Uczniowie katolickiej szkoły pod wezwaniem Świętego Józefa od rana spieszą, aby przez codzienne uczestnictwo we Mszy św., rozpoczynać swe zajęcia w szkole. Wszyscy się uśmiechają, a widać to po radosnych oczach ponieważ buzie muszą być zakryte. Z teczkami na plecach spieszy ten tłum dzieci szczęśliwych, bo mających szansę na uczęszczanie do szkoły. Czujne oko siostry dyrektorki - s. Christine CSSJ wita uczniów. Nowością w tym roku jest otwarcie dwóch klas Liceum - w sumie mamy 50 licealistów. Nadal funkcjonuje gimnazjum i szkoła podstawowa co daje razem 367 dzieci - czyli taki mały „tłumik”, że aż szaro się robi na podwórku szkolnym. Dziewczęta z Internatu (a jest ich 26) pięknie przygotowały pod dyrekcją s. Merline CSSJ oprawę liturgiczną. Razem działamy! To również z dziewczętami z Internatu cały miesiąc październik modlimy się modlitwą różańcową przy naszej szkolnej grocie do naszej Matki w Niebie. Polecamy ten rok szkolny Bożej Opatrzności także przez dobre dłonie Świętego Józefa, bo czasy są niespokojne - ciągle grożące nam epidemie dla ciał i dusz. Tylko Bóg może nam w tych zmaganiach dopomóc. Kochane Siostry wiem, że czas w naszej Rodzinie zakonnej jest b. intensywny. Modlimy się razem z naszymi uczniami za całe Zgromadzenie, którego fundatorem jest Święty Zygmunt Gorazdowski, którego znają nasze dzieci i odmawiają w każdy czwartek jego wstawiennczą modlitwę. Pragniemy, by nasza praca często niełatwa w wychowaniu młodych serc, była czyniona na chwałę Panu i pożytek przyszłych pokoleń, które znają i szanują Boga w swym życiu. To tak z Makabandilou z serdecznymi pozdrowieniami, podziękowaniem za wszelkie wsparcie duchowe i materialne, a szczególnie wspólnocie, która modli się za nas, za dzieło wychwawcze naszej szkoły Świętego Józefa. Wszystkim zresztą: „Bóg zapłać!!” Chcemy być chlubą dla Boga i Zgromadzenia, dlatego tych kilka słów i zdjęć, aby nasza więź trwała w Panu.
s. Liliosa Romanek CSSJ